Wylogowałam się na trochę. I jeszcze przez chwilę to potrwa. Sorry. Przerasta mnie codzienność. Przerasta mnie nawet otworzenie bloga. Nie radzę sobie z otworzeniem słoika ogórków, z dziećmi i organizacją dnia. Czas przesypuje mi się w rękach jak piasek, i codziennie coraz mniej mnie to obchodzi. Muszę coś zrobić. Ale żeby coś zrobić, muszę się jakoś wypozycjonować w rzeczywistości. Na razie dryfuję. Chwilowo blog zawieszony. Na tydzień, dwa? Wrócę jak nowa, obiecuję.
wylogowałam się
Napisane przez Joanna
Lubię poprawiać. Teksty, tłumaczenia, moje dzieci i męża, nierówno ustawione kubki i sznurowadła w tenisówkach. Nie lubię prasowania, fanatyzmu i źle napisanych książek. No i pijawek oczywiście, ale kto lubi pijawki? Zobacz wszystkie wpisy, których autorem jest Joanna
Opublikowano