Dzisiaj mam urodziny.
Kolejne, hmmm. Składam sama sobie serdeczne gratulacje za przeżycie kolejnego roku we względnym zdrowiu psychicznym. W sumie to robi się coraz łatwiejsze z każdymi kolejnymi urodzinami:-)
Kiedyś uważałam, że jestem piękna i głupia. Dość szybko zorientowałam sie jednak, że jestem brzydka i mądra. Po latach moja samoocena ustabilizowała się w strefie stanów średnich, co pozwala mi patrzeć w lustro, choć wyłącznie w celach kosmetycznych, i odezwać się w towarzystwie, choć nie zawsze błyskotliwie.
To dziwne, ale właściwie lubię mieć urodziny.
Lubię cezury, punkty zwrotne akcji, podsumowania i listy postanowień. Lubię dostawać koślawe laurki, niedźwiedzie uściski i prezenty od rodziny. A dzisiaj dostałam w prezencie słońce i 16 stopni:-) Dzięki, listopadzie…