Dzisiejszy wpis zostaje zawieszony do odwołania z powodu ciężkiego przypadku kaca.
PS. Gdyby ktoś mimo wszystko chciał skomentować to pożałowanie godne zwierzenie, uprzejmie proszę o ciche i dyskretne pisanie bez wykrzykników oraz o przesłanie mi litra kefiru.
Pozdrawiam, choć niezbyt wylewnie…wylewanie źle mi się kojarzy….
Lubię poprawiać. Teksty, tłumaczenia, moje dzieci i męża, nierówno ustawione kubki i sznurowadła w tenisówkach. Nie lubię prasowania, fanatyzmu i źle napisanych książek. No i pijawek oczywiście, ale kto lubi pijawki?
Zobacz wszystkie wpisy, których autorem jest Joanna